Wyzwania!

Minea

Temat: opis pewnych wydarzeń, których wspólnym punktem będzie dowolnie wybrana przez autora rzecz martwa.
Tytuł: dowolny.
Co ma być? : mały chłopiec lub dziewczynka, kosz na śmieci.
Czego ma nie być?postaci fantasy.
Rodzaj i forma:proza, miniaturka.

Data: 27 luty
Podbijam

ma_dziow · Wysłany: Wto 23:50, 03 Mar 2009 Temat postu:

Rzucam rękawicę w tłum. Za nic nie mam czasu, ale co tam! Raz się żyje!

Tytuł: dowolny
Warunki: Proza.
Co ma się pojawić:
- motyw popularnej piosenki (obojętnie. Byle oprócz autora ktoś jeszcze ją kojarzył),
- słowa 'A, nie, nie, kochaniutki! Tak się bawić nie będziemy!",
- kryzys finansowy,
- miłość aż po grób (ale nie do istoty żywej! A nekromancji raczej też nie przewidujemy...)
- narracja pierwszoosobowa (I w tym momencie ludzie pokazują mi gest Kozakiewicza...)

Długość: Bez przesady. Jednak za drabble pogryzę i odeślę w kosmos
Termin: Jak najbardziej odleeeeeegłyyyyyy....!

Łatwe, nie? Wink

Pokrzywa · Wysłany: Śro 0:33, 04 Mar 2009 Temat postu:

Uh, niech będzie. Wprawdzie będę musiała podpisać cyrograf, zaprzedać duszę diabłom i oddać ją w zastaw jeszcze gdzieś indziej, żeby zdążyć na termin...

Niech będzie. Pokrzywa przyjmuje wyzwanie.

Kaliope · Wysłany: Śro 0:48, 04 Mar 2009 Temat postu:

Pojedynkują się: ma_dziow, Pokrzywa
Tytuł: dowolny
Warunki: Proza.
Co ma się pojawić:
- motyw popularnej piosenki (obojętnie. Byle oprócz autora ktoś jeszcze ją kojarzył),
- słowa 'A, nie, nie, kochaniutki! Tak się bawić nie będziemy!",
- kryzys finansowy,
- miłość aż po grób (ale nie do istoty żywej! A nekromancji raczej też nie przewidujemy...)
- narracja pierwszoosobowa (I w tym momencie ludzie pokazują mi gest Kozakiewicza...)
Długość: Bez przesady. Jednak za drabble pogryzę i odeślę w kosmos
Termin: 29 marzec

Pokrzywa

*wbiega, radośnie podskakując i dzierżąc rękawiczkę*
Kaliope! Oto rękawica pojedynkowa. Bardzo ładna, o tu nawet z wyszytym wzorkiem.
*kłania się i wybiega*

Kaliope

<Wbiega radośnie, głowi się nad bieżącym grafikiem spraw i podnośi rękawicę>

Oto warunki:
Tytuł: dowolny
Temat: Płonacy wieloryb
Forma: proza
Co ma być:
- motywy z baśni lub bajek
- wieloryb - dosłownie lub w przenośni lub w formie jakiej kto sobie życzy
- kwiat
- zdanie: "To takie tragiczne"

Kaliope

Pojedynkują się: Pokrzywa, Kaliope
Tytuł: dowolny
Temat: Płonacy wieloryb
Forma: proza
Co ma być:
- motywy z baśni lub bajek
- wieloryb - dosłownie lub w przenośni lub w formie jakiej kto sobie życzy
- kwiat
- zdanie: "To takie tragiczne"
Termin: 14 czerwca

ma_dziow

Właściwie to nie mam czasu, no ale...
Idą wakacje, przestańcie gnuśnieć, oceny wystawione, więc rzucam rękawicę.

Tytuł: "Eurydyko, Eurydyko...!"
Temat: kiedy tracisz to, co najważniejsze, co jeszcze ci zostaje, prócz nadziei.
Konwencja: na poważnie. Kto chce, to z jeziorem łez
Forma: proza
Długość: powieści nie piszemy, aaaleee...

Warunki:
- choroba,
- kubek wody, owoc i kamień
- starzec,
- trzy spełnione oczekiwania/nadzieje i słowa "Tacy jak my nigdy nie ustają"

Kurczę, trudny będzie ten tekst. Tym bardziej, że ja będę sobie stawiała wysoko poprzeczkę. Pora znów napisać coś porządnego.

Termin: litości...?

Minea

Pewnie mnie zjedziesz z kretesem, tak że nie wstanę i na próżno będę szukać pocieszenia, ale coś mi kiełkuje w głowie, co może nawet przerodzi się w dłuższą formę. Biorę rękawicę na siebie.

Kaliope, udzielisz nam swojego błogosławieństwa?

ma_dziow

Nie, nie zjadę. Jestem ciekawa Twojego pomysłu. Tak sobie myślę, że oba teksty będą ciekawym doświadczeniem i jak tylko ogrnę swoe sprawy, zabieram się do pisania.

"Eurydyko, Eurydyko" nadchodzę!

Kaliope

Pojedynkują się: ma_dziow, Minea
Tytuł: "Eurydyko, Eurydyko...!"
Temat: kiedy tracisz to, co najważniejsze, co jeszcze ci zostaje, prócz nadziei.
Konwencja: na poważnie. Kto chce, to z jeziorem łez
Forma: proza
Długość: powieści nie piszemy, aaaleee...

Warunki:
- choroba,
- kubek wody, owoc i kamień
- starzec,
- trzy spełnione oczekiwania/nadzieje i słowa "Tacy jak my nigdy nie ustają"
Termin: 28 czerwiec

ma_dziow

O tę rękawicę się nie zabijajcie, bo ja totalnie nie mam czasu, a jeszcze pojedynek "Eurydyko, Eurydyko" przede mną...

Tytuł: dowolny
Temat: marzenia w konfrontacji z rzeczywistością
Forma: Proza. Najlepiej na poważnie, subtelnej nutkii sarkazmu nie odmówimy (jak któraś będzie chciała)
Gatunek: Romansidło jak w pysk strzelił, a jak!
Długość: dowolna

Warunki:
- dywan
- szkło
- trzech facetów (drań, typowy "szlachetny rycerz na szlachetnym rumaku" i coś pomiędzy.) i ona (ale jednoczesny czworokącik - zwłaszcza w tym samym akapicie - wykluczamy ze względu na zdrowie psychiczne czytelników. To tak gwoli wyjaśnienia w razie jakichkolwiek wątpliwości...). Po(ś)cie(l)szyciel oczywiście wskazany.
- światło i mrok
- podsumowanie

Proste, prawda?

Orlando

Nie wiem, czy to ta pogoda, czy wrodzone lenistwo, ale ogarnął mnie straszny marazm. Może ten pojedynek mnie trochę ożywi?

Podnoszę - drżąc nieco.

Kaliope

Pojedynkują się: ma_dziow, Orlando
Tytuł: dowolny
Temat: marzenia w konfrontacji z rzeczywistością
Forma: Proza. Najlepiej na poważnie, subtelnej nutkii sarkazmu nie odmówimy (jak któraś będzie chciała)
Gatunek: Romansidło jak w pysk strzelił, a jak!
Długość: dowolna

Warunki:
- dywan
- szkło
- trzech facetów (drań, typowy "szlachetny rycerz na szlachetnym rumaku" i coś pomiędzy.) i ona (ale jednoczesny czworokącik - zwłaszcza w tym samym akapicie - wykluczamy ze względu na zdrowie psychiczne czytelników. To tak gwoli wyjaśnienia w razie jakichkolwiek wątpliwości...). Po(ś)cie(l)szyciel oczywiście wskazany.
- światło i mrok
- podsumowanie
Termin: 6 lipiec

Minea

Wkradam się cichutko. Jest to konieczne, jeśli chcę przeżyć ma się rozumieć. Zanim Kaliope się zorientuje, zanim zdąży odmówić... Przepraszam, ale mam jakiegoś pojedynkowego kopa. I dużo wolnego czasu. Więc niech się dzieje co chce (byle Kali mnie nie zabiła, za taką niespodziankę).

Ania, patrz pod nogi. Tam piękna rękawica.