Forum Gildia Muz - Forum Literackie Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Joanne Harris

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gildia Muz - Forum Literackie Strona Główna -> Dzikie Pola
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pokrzywa




Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Pią 20:02, 19 Wrz 2008    Temat postu: Joanne Harris

Jestem niezmiennie fanką tej autorki, chociaż coraz to kolejne książki czytam z myślą "no, nie, pierwsza jej powieść, której nie znoszę", ale za to kończę jak na haju i z gwiazdkami w oczach. Pani Harris nie opisuje wprawdzie tak, jakbym chciała (czyli jak w Nad Niemnem), ale jej książki darzę nabożną czcią.
Czekolada była świetna, tak świetna, jak tylko być mogła, miała niepowtarzalny klimat i jest książką, którą muszę sobie przeczytać na jakiś czas.
Pięć ćwiartek pomarańczy pochłonęłam, wpierw dostając jednak od tego niestrawności. Bohaterowie wyraziści, ale powodujący u mnie mordercze zapędy. Nadal nie mogę powiedzieć, że ta książka mi się podobała, no ale... pozostawiła mnie w podobnym pełnym fascynacji niesmaku.
Absolutnym arcydziełem, według mnie, był tomik opowiadań pt. W tańcu. Tu pani Harris przeszła samą siebie i stworzyła niesamowite, niezapomniane historie - jedne lepsze, inne nieco gorsze, ale wszystkie są na wysokim poziomie i prezentują wszystko, czym powinno charakteryzować się opowiadanie. Zapadają w pamięć i nie pozwalają na obojętność. Przynajmniej mi.
Ostatecznie najsłabsze było chyba Jeżynowe wino, które jednakże miało swoją magię. Pomysł był dobry, ale nie wiem, czy to wykonaniu zbrakło kunsztu, czy tłumaczeniu. Niemniej jednak nawet tę nieco gorszą powieść skończyłam na literackim haju i przeszczęśliwa.
Jak tylko załapię trochę czasu, przeczytam inne utwory pani Harris. Od dłuższego czasu z półki uśmiechają się do mnie Rubinowe czółenka, kupione dawno, a wciąż nieprzeczytane.

Znacie książki pani Harris? Jak się odnosicie?
Co byście powiedziały o ekranizacji Czekolady?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minea
Administrator



Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pią 20:07, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Czy mówisz o 'Czekoladzie'? Tej 'Czekoladzie' z Johnnym Deppem i Juliette Binoche w roli głównej? Potwierdź, a rozwinę wątek.

EDIT:
Potwierdziłaś, więc przemawiam. Książki nie czytałam, ale głównie dlatego, iż przez myśl mi nie przeszło że film ten jest na podstawie czegoś. Sam film zrobił na mnie spore wrażenie, dobra obsada i dobrana muzyka. Wszystko się ładnie zgrało. Film może i odmroczniony, ale nadal nastrojowy. Postacie dobrze wykreowane i ciekawe wątki. Mogłabym o tym filmie mówić w samych superlatywach, więc żeby nie przedłużać dodam tylko, że zedytuję posta po raz kolejny kiedy przeczytam książkę, wtedy wypowiem się o książce i stylu autorki. A co pani Binoche to tez ją podziwiam i za urodę, i za ogromne pokłady talentu. Jej rola w Wichrowych Wzgórzach rozwiała moje wszystkie wątpliwości.

Pozdrawiam, Min.


Ostatnio zmieniony przez Minea dnia Sob 9:40, 20 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pokrzywa




Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Pią 20:56, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Tak, o tej Czekoladzie. I muszę powiedziec, że nieźle z tego wybrnęli, choicaż zgwałcili kilka ważnych wątków, jak chociażby wątek Reynauda. Ale zauważyłam, że w ekranizacjach zawsze zamienia się złego księdza na złego sędziego lub burmistrza. Bo kto to widział, żeby zły ksiądz, i jeszcze do tego, żeby w księdzu się chuć odzywała... w ogóle pominęli bardzo ważny wątek, jeden z tych, które czynią Czekoladę tak wspaniałą książką, ale sam film na swój urok, ale jest nieco odmroczniony, jeśli można tak powiedzieć. Jedna z tych ekranizacji, które odbiegają sporo od książki, ale i tak nie ma się im tego za złe.
(Swoją drogą Juliette Binoche, mimo iż tak naprawdę jej nie lubię, muszę oddać ten honor i powiedzieć, że to kobieta z wielką urodą. Nadal mam do niej niewytłumaczalną niechęć, ale... cóż, mogłabym oglądać z nią filmy tylko dla jej niesamowitej urody.)


Ostatnio zmieniony przez Pokrzywa dnia Pią 20:59, 19 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarna




Dołączył: 31 Maj 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 19:15, 20 Wrz 2008    Temat postu:

Hmm... Do książkowej "Czekolady" zabieram się od bardzo, bardzo dawna. Ale zawsze wyskoczy coś innego albo po prostu w danym momencie nie ma jej w bibliotece.
A film?... Uwielbiam go i właśnie on jest jednym z wielu powodów, dla których chciałabym przeczytać książkę.
Także o niej wypowiem się, gdy ją skonsumuję (a co mam nadzieję, wkrótce nastąpi).

Pozdrawiam rogato Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kate-rama




Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: a bo ja wiem

PostWysłany: Sob 19:17, 20 Wrz 2008    Temat postu:

Wstyd powiedzieć, ani nazwisko pisarki, ani tytuły nic mi nie mówią.
Zachęciłaś mnie jednak, Pokrzywo, i jak będę miała okazję, to się zaznajomię z twórczością tej pani, a potem się wypowiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charlotte the harlot




Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:24, 18 Gru 2008    Temat postu:

Mnie Pokrzywa już zachęciła.
I podziwiam warsztat tej pani, zaś "W tańcu" otworzyło mi oczy na to, że przecież można pisać miniaturki, a nie od razu powieści. To było dla mnie przełomowe odkrycie.
Ale największe na mnie wrażenie zrobili "Dżentelmeni i Gracze". Kiedy skończyłam tę książkę, siedziałam przez jakiś czas z otwartą buzią, nie mogąc wyjść z wrażenia. Zaskoczyła mnie niesamowicie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pokrzywa




Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Pon 16:54, 29 Gru 2008    Temat postu:

Tak, pożyczyłam od charlotte the harlot "Dżentelmenów i graczy" jakiś czas temu. I przeczytałam.
I muszę wam powiedzieć, że to coś absolutnie niesamowitego, genialnego. Na pewno na moją ocenę już tak nie wpływa uwielbienie do autorki. Powieść czytałam z zapartym tchem, mimo iż akcja generalnie wlecze się, jest spokojna i niespieszna - wydawało się, że leci jak samolot ponaddźwiękowy. I moje wrzaski "Nie!", "Co?!" i "On żyje!" - autentycznie jak kibic na trybunie podczas meczu. A nigdy takie reakcje mi się nie zdarzały, nie odstawiałam takich reakcji nawet kibicując skoczkowi, którego zakończenie kariery wprowadziło mnie w miesięczną depresję. Zdarzało się popłakiwać na filmach we właściwych momentach, ale nigdy nie przejęłam się czymś aż tak.
Majstersztyk.
Mistrzyni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gildia Muz - Forum Literackie Strona Główna -> Dzikie Pola Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin