Forum Gildia Muz - Forum Literackie Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[D] Pogrzeb Dumbledore`a

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gildia Muz - Forum Literackie Strona Główna -> HP Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Melpomene




Dołączył: 14 Cze 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z miejsca, którego nazwy nie wolno wymieniać!

PostWysłany: Śro 1:57, 27 Sie 2008    Temat postu: [D] Pogrzeb Dumbledore`a

Miał być pojedynek, jednak nikt nie podniósł rękawicy, a na Mirriel się nie odbył. Pech. Niewiele osób oceniło też ten tekst na forum, więc ciekawa jestem akurat Waszych opinii.
Warunki - Peter Pettigrew, Severus Snape i Lord Voldemort podczas pogrzebu Albusa. 3x drrable, do 150 słów.



Obojętność to paraliż duszy... (A. Czechow)

Stoisz przed sklepem z magicznymi roślinami i zastanawiasz się, dlaczego jest zamknięty. Po chwili przypominasz sobie, że dzisiaj jest pogrzeb Dumbledore`a.
Zupełnie zapomniałeś. Ale ty nigdy nie przywiązywałeś wagi do takich zdarzeń.
Stary Pajac nie żyje i bardzo dobrze. Zawsze się go obawiałeś, zawsze się bałeś, że cię przejrzy i odkryje przed innymi, że twoje serce wcale nie jest takie czyste. A tego byś nie zniósł. Takiego wstydu, hańby i poniżenia. Z drugiej strony wiesz, że było to mało prawdopodobne. Dyrektor nigdy nie zwracał na ciebie większej uwagi, a i ty nie zabiegałeś o jego aprobatę. Był po prostu człowiekiem, który prowadził Zakon do walki. Teraz jego miejsce zajmie inny czarodziej.
Kolejne mięso do odstrzału.
Rozglądasz się, ale ulica jest prawie pusta. Przypuszczasz, że większość osób jest na cmentarzu, a pozostali siedzą w domach i rozpaczają. I dobrze – myślisz. Nie rozumiesz tylko dlaczego, z tak błahego powodu, pozamykali wszystkie sklepy.



Smutne serce gorsze niźli chorość - pilniej człowieka uśmierci (Jan Kreptowski)

Stoisz na wzgórzu, na skraju Zakazanego Lasu i zastanawiasz się, co by pomyślał Dyrektor, gdyby na to wszystko patrzył. Na ten tłum ludzi, który przyszedł tu tylko popatrzeć. Krzywisz się z niechęcią.
Był twoim mentorem, opiekunem i przyjacielem. Wiedział o tobie wszystko, chociaż ty mogłeś się tylko domyślać jakie tajemnice skrywa. Nie zaznał szczęścia w miłości. Tego jesteś pewien, bo i ciebie ominęła ta przyjemność. Teraz twoje serce przepełnia żal na myśl, że już nigdy nie porozmawiacie, że nie wypijecie razem herbaty, że przez jego głupotę zostałeś sam!
Nie żałujesz tego, co zrobiłeś. Żałujesz tylko, że nie możesz odejść razem z nim. Jeszcze ci nie wolno. Masz ostatni dług do spłacenia i nie zaznałbyś spokoju, gdybyś nie wykonał wszystkich jego poleceń.
Opierasz czoło o pień i zamykasz oczy. Jeszcze tylko jedna rzecz i będziesz mógł z tym skończyć. Ze sobą też.



Nic człowieka tak nie charakteryzuje, jak rodzaj zabawy, której szuka (Kazimierz Przerwa – Tetmajer)

Stoisz przy oknie w pysznej rezydencji Malfoyów. Za tobą, związana i zakneblowana, leży młoda kobieta. Mugolka. Bo on uwielbiał mugoli.
Nie myślałeś, że doczekasz jego pogrzebu, chociaż nigdy nie traciłeś nadziei. Wydawał się nieśmiertelny, niepokonany, pan Czarnej Różdżki. Naiwny głupiec – myślisz, a twój umysł przepełnia dziwne uczucie, które rozpoznajesz jako radość. Dawno się tak nie czułeś.
Kiedyś postanowiłeś sobie, że gdy ten dzień nadejdzie, uczcisz go jak należy. Nienawidziłeś go całe życie, od dnia, kiedy odwiedził cię w sierocińcu. Kolejne wasze spotkania tylko wzmagały twój gniew. Jednak teraz, niespodziewanie, czujesz lekki żal, że nie ma już osoby, która byłaby godnym ciebie przeciwnikiem. Odwracasz się i jednym machnięciem różdżki rozwiązujesz dziewczynę.
- To dla ciebie, Dumbledore. Crucio!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minea
Administrator



Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 22:28, 27 Sie 2008    Temat postu:

I drabble.
Ciekawe, nie powiem. Z mocną, zdecydowaną pointą i czytelnik wie co ma wynieść z tego tekstu i o co tu chodzi. Plus ładnie dobrany cytat. Podoba mi się to, że i u niezakończonej Lukrecji i tu naprawdę widać, że tekst widział betę. Estetycznie też fajnie, nie przypomina to wszystko przynajmniej jednej zbitej masy. To się ceni, więc nie dość, że ciekawie to jeszcze miłe dla oka. Tak trzymać!

II drabble

Te akurat do mnie nie przemawia. Cytat też niezbyt dobrany, bo ja wiem? Za ckliwy, patetyczny? Smutne serca i Severus Snape? Rozumiesz moją dezaprobatę? I ta tęsknota za herbatkami, rozmowami. Ja rozumiem, że on też ma uczucia, ale wydaje mi się, że ten pomysł, który i tak jest mało wyrazisty i mdły ( a to jest bardzo ważne w drabble, szczególnie w drabble), niezbyt pasuje do tej kreacji. Czyli nie podobało mi się, choć estetycznie jak zwykle bez zarzutu. Ty się nie dziw, że ja to tak chwalę, ale jesteś jedną z nielicznych osób, a jedyną jaką znam, przy której nie muszę nerwowo dodawać przecinków, kropek, przestawiać wyrazów. Jest jak powinno być. A wracając do tekstu właściwego, wydaje mi się, że pisałaś go na siłę i nie za bardzo go... Nie dodałaś mu kontur, o! Mdłe i nijakie, nie wiadomo o co się rozchodzi w sumie. Ni ziębi, ni grzeje.

III drabble

Hmmm... Interesujące, naprawdę. Mocne i pasuje do Voldemorta, a cytat bardzo odpowiedni. Jestem pod wrażeniem i właściwie nie mam nic do zarzucenia. Podobało się.

Zarzut wspólny? Liczba słów! W pierwszym jest dobrze, 150 słów. Ale w drugim i trzecim, 141 i 116 słów. W drabble to jest bardzo ważne. Proszę wygładzić, przedłużyć, skrócić, a przede wszystkim dopracować. Bo z taką liczbą słów, tę formę mogę uważać za niedopracowaną.

Pozdrawiam, Minea.

EDIT:

Cytat:
że ściągnę od Minei (dobrze odmieniam?)


Odmieniłaś to całkiem zgrabnie. Razz


Ostatnio zmieniony przez Minea dnia Czw 17:23, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kate-rama




Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: a bo ja wiem

PostWysłany: Śro 22:47, 27 Sie 2008    Temat postu:

Witaj, Melpomene!

Drabble to dosyć nielubiany przeze mnie gatunek, ale nic to Smile Fanfiki podobnie, ale również nic to. Literatura jest rozległa jak Ocean Atlantycki.
Przepraszam, że ściągnę od Minei (dobrze odmieniam?) sposób ocenienia, najpierw I, potem II, potem III drabble:
I - Zirytowało mnie trochę zaczynanie zdań od spójników. Ale, A - może dałoby się tego uniknąć? Bohater tego kawałka kwitnie jak fiołek w ukryciu. Interesująco przedstawiony, dosyć skryty - chociaż, w sumie, nie przystaje mi trochę do wyobrażeń. Miałam pewną styczność z książką (książkami) o HP przy okazji dokształcania dzieciaczków i wydał mi się mniej złośliwy, za to bardziej bezwstydny. To nie jest zarzut, w tym momencie, ale wrażenie. Cały tekst przez to wydaje mi się niedopasowany do posiadanego przeze mnie wyobrażenia o tej postaci.
II - Znów mam wrażenie niezgodności z wyobrażeniem. Jak wspomniała Minea, te herbatki i rozmowy nie do końca kojarzą się z panem S.S - w każdym razie mnie, nie do końca. O ile początek tekstu dość ciekawy, dalej robi się ckliwie, no i te myśli o skończeniu ze sobą. Nie lubię takich motywów, choć mogą być ciekawe.
III - Dla mnie najlepsze z całej trójki. Pachnie perwersją i takim uczuciem, które wytwarza się pomiędzy wrogami i graniczy z szacunkiem. Może nawet z uwielbieniem. Ciekawe, podobają mi się takie wątki. Tu, w przeciwieństwie do pozostałych dwóch tekstów, chciałabym zobaczyć rozwinięcie. Fanfik bo fanfik, ale w takim przedstawieniu sprawy jest coś interesującego. Inspirujące. Pozwolisz, że się zainspiruję?
Pod wrażeniem tekstu nr III odejdę z żalem, że to był fanfik.
Pozdrawiam Kasia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaliope
Administrator



Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Czw 16:08, 28 Sie 2008    Temat postu:

Melpomene, bardzo podoba mi się twój warsztat. Piszesz bardzo dojrzale, starannie i bez błędów. To, co piszesz jest przemyślane. Podoba mi się poważne potraktowanie tego jak piszesz. Widać, że jesteś oczytana - wykazując się znajomością utworów i ich autorów przytaczasz adekwatne do sytuacji cytaty. Brawo!


I Drabble

Cytat:
a i ty nie zabiegałeś o jego aprobatę


Trochę nie przemawia do mnie wizja Petera, który nie zabiegałby o aprobatę potężniejszego od siebie czarodzieja. Syriusz w trzeciej części wyraźnie mówi, że Glizdogon zawsze szukał towarzystwa silniejszych od siebie. Najpierw trzymał z Huncwotami, a potem zbiegł do Voldemorta by tam szukać schronienia. Był tchórzem i zawsze stawał po tej stronie, która mogła mu dać największe korzyści.

Tak całkowicie negatywnie, to nie jestem nastawiona do twojego Petera. Podoba mi się ukazanie samotności Glizdogona. W dniu, kiedy prawie cała społeczność czarodziejska jest na pogrzebie on kryje się w wiosce. W szkolnych czasach( w moim odczuciu) nawet jego obecność wśród Huncwotów była jakby „na doczepkę”. Nie zwracano na niego szczególnej uwagi. Zawsze było tylko: „James, to a Syriusz tamto”

II Drabble

Byłabym na wielkie NIE, gdyby nie 7 część, która ukazuje nam Severusa całkowicie z innej strony. Mistrz Eliksirów potrafił kochać(!). Z miłości do Lily czuwał nad bezpieczeństwem jej syna (chociaż go nienawidził). Do końca próbował go chronić. Jak się tak przypatrzyć bliżej tej postaci, to wydaje mi się, że Severus wszystko co robił w życiu poświęcił innym.

Cytat:
Na ten tłum ludzi, który przyszedł tu tylko popatrzeć. Krzywisz się z niechęcią.

Cały Snape!

Tak, więc twój Sewerus nawet mi odpowiada.
Chociaż nie ukrywam - nadal mnie boli, że Rowling zrobiła z niego Wertera.
Aha! Co do tych herbatek i pogawędek… – przypomina mi się moja ukochana Seria Herbaciana.

Jedyne, co mi zgrzytnęło w tym drabble, to:

Cytat:
Stoisz na wzgórzu, na skraju Zakazanego Lasu


Zaraz! I ten tłum go nie zauważył? Gdzie Hagrid, Graup i centaury mieli oczy?
Dobra, nie czepiam się już.

III Drabble


Tak, tak, tak!!!!! Na Merlina, świetnie go napisałaś – tak prawdziwie. Voldemort cieszy się, że ma w końcu wolną drogę by zapanować nad światem czarodziejów. Przedtem za bardzo się go bał.
Ubóstwiam cię za to drabble. Jest ono jedną, wielką perełką
Nadmienię, że Czarnego Pana nakreśliłaś tak ciekawie, że chciałabym abyś rozwinęła jego wątek. Widać, że doskonale „ugryzłaś” go psychologicznie.

Tak na marginesie: Zidiocenie Voldemorta w VII części też mnie boli.

Oceniając całość – jestem na TAK. Podobało mi się „trójwymiarowe”(nie miałam innego słowa) ujęcie tematu pogrzebu Dumbledore’a.

A! Zapomniałabym - czasowa teraźniejszość też mi się podoba.

PS: Życzę Wena podczas mirrielowej różdżkofety. Powodzenia!

Kaliope


Ostatnio zmieniony przez Kaliope dnia Czw 16:21, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ma_dziow




Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 17:57, 30 Sie 2008    Temat postu:

Nie będę oryginalna, bo powtórzę się za swoimi poprzedniczkami. Pierwotny zamiar pewnie był całkiem fajny, tylko potem rozmył się wobec braku umiejętnego uchwycenia „za nogi”. Bardzo fajnie, że użyłaś czasu teraźniejszego (to w opowiadaniach lubię).

W Twoich drabblach tli się jakaś iskierka „czegoś fajnego”, tylko, że poszłaś w zupełnie inną stronę. Za dużo nachalnego wgryzania się w odczucia bohaterów, desperackiego poszukiwania ich emocji. Bo wyszło ci za bardzo mdłe i rozmemłane (Snape). Za dużo też wzniosłych, oczywistych słów, na siłę starających się być ironiczne lub wzniosłe (zależnie od intencji). Takim przykładem może być:
Cytat:
Kolejne mięso do odstrzału.

Skrzywiłam się. Próbujesz delikatnie operować słowami w tym tekście (w pozostałych też), a ta… hmmm… dosłowność? powoduje niemiły zgrzyt. Nie pasuje do reszty tekstu.

Dziewczyny mówiły, że najsłabszy jest pierwszy tekst. Tylko, że ja właśnie tutaj znalazłam zdanie, które mi się spodobało:
Cytat:
Nie rozumiesz tylko dlaczego, z tak błahego powodu, pozamykali wszystkie sklepy.
No właśnie, dlaczego? To, że ktoś umarł, nie oznacza, że życie nie może toczyć się dalej. Lubię bohaterów cynicznych, a ten Twój mnie zaintrygował.

Drugiego tekstu absolutnie nie kupuję. I nie dlatego, że mamy tutaj całkowicie niekanonicznego Severusa. Powód jest inny – nie pokazałaś nam nic nowego. To wszystko już było, było, było. I żal za zmarłym dyrektorem, umartwianie się, nawet myśli o samobójstwie (dosyć dalekim w przyszłości, ale zawsze). A ja myślącego o samobójstwie Snape’a jestem w stanie kupić w jednym, jedynym opowiadaniu – At the end of waiting by Cybele.
Poleciałaś po linii prostej, nie włożywszy chyba w tego drabble’a serca. Ten kawałek tekstu brzmi dla mnie jak zlepek kilkunastu fanficków, gdzie te same motywy przewijają się nagminnie. Poszukiwałam nowatorskiego pomysłu, całkowicie nowego spojrzenia na relacje Dumbledore – Snape, jednak Ty poszłaś drogą najprostszą z możliwych.

Trzeci tekst wywołuje we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony mi się nie podoba, bo Voldemort został przez Ciebie za bardzo uczłowieczony. Poza tym, nachalnie pchają mi się przed oczy wszelkie teksty o szanujących się wrogach, a ja nie lubię narzucania mi skojarzeń.

Z drugiej strony – tekst jest rzeczywiście bardzo dobrze napisany a Voldemort „uchwycony”. Spodobał mi się jego sposób na „uczczenie” śmierci Dumbledore’a. Jakby męczeniem mugolki chciał się odegrać za te wszystkie lata lęku przed potęgą Dumbledore’a. Jest to wyraźne zaznaczenie, że „teraz już mi nikt nie podskoczy” i tym mnie kupiłaś. I jeszcze zdaniem
Cytat:
Bo on uwielbiał mugoli.
Po latach Voldemort mści się pośrednio na swoim wrogu, nie mogąc dosięgnąć go w inny sposób jak uderzyć w to, co było tamtemu bliskie.

Wracając jeszcze do pierwszego tekstu, który nie podobał się dziewczynom…
Ja się wyłamię. Moje poprzedniczki uznały go za najsłabszy, a mnie on ujął. Chyba najbardziej tym, że nie napisałaś nam, kto jest bohaterem drabble’a. Możemy się tylko domyślać (Petera nie przyjmuję do wiadomości.) kim jest, co robi na Pokątnej. Ja przyjęłam swoją wersję, że jest to po prostu uniwersalny czarodziej jakich wielu. Różnym ludziom mógł podpaść Dumbledore i wizja obywatela – czarodzieja, któremu jego śmierć jest na rękę – nęci mnie niezwykle. Ja ten tekst właśnie w ten sposób widzę. Tak samo jak cynizm i obojętność bohatera. Mówi się trudno, „był człowiek, nie ma człowieka. Świat się od tego nie zawali”. W tym tekście prawie brak emocji, jest taki… suchy i sztywny.
Ale widzisz… to są moje klimaty i ja takie lubię.

Podsumowując:
Jest całkiem dobrze. Ale widać, że nie włożyłaś wystarczająco serca w te miniaturki. A szkoda, bo założenie było naprawdę fajne.

E D I T:
Grunt to czytanie ze zrozumieniem. To jednak był Peter. Moja koncepcja wali się z hukiem.
*odchodzi powłócząc nogami..."


Ostatnio zmieniony przez ma_dziow dnia Sob 18:12, 30 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pokrzywa




Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: baszta przy wejściu do Piekła. Za bramą, pierwsza na lewo.

PostWysłany: Sob 10:58, 20 Wrz 2008    Temat postu:

No dobrze. Zabieram się za czytanie. Któraś z dziewczyn zauważyła, że te drabble mają nierówną liczbę słów. Wprawdzie samej mi się liczyć nie chciało ani czasu na to nie mam ("Chłopi" czekają...), to mam obsesję na punkcie zasad i ich przestrzegania. Albo łamania, ale w wypadku drabble nie lubię łamania zasad.
Cóż. Powiem tak. Peter jako bohater pierwszego drabble kompletnie mi się nie podoba. Jest taki lekko niekanoniczny - w końcu Peter zawsze lgnął do silniejszych od niego, był tchórzem i mam wrażenie, że nie potrafił nienawidzić - on się tylko bał. I raczej nie lekceważył osób, których się bał na tyle, by nazywać ich podobnie do "Starego Pajaca". Chociaż swoją drogą napisanie tego wielkimi literami świadczy może o tym, że Peter sam przed sobą próbuje ukryć, że wcale nie lekceważy Dumbledore'a, a śmiertelnie się go boi. Nie podoba mi się też jego paraliż uczuciowe - on był po prostu tchórzem i wszystko robił ze strachu. Daleko mu chyba było do obojętności. Gdyby nie był to Peter - drabble byłoby bardzo dobre.
W drugim - muszę się zgodzić z dziewczynami - taki Severus Snape jest strasznie Werterowaty. Zupełnie do niego nie pasuje tęsknota za herbatkami i tak dalej. Z siódmego tomu wiemy, że miał ludzkie uczucia, potrafił kochać, ale wydaje mi się, że poza tym, i poza faktem, że w imię tej miłości gotów był chronić syna swojego wroga (swoją drogą myślę, że tu chodzi o coś więcej, nie tylko o miłość, ale też i kolosalne wyrzuty sumienia, że nie umiał ochronić Lily). Do Snape'a nie pasuje też ta wielka przyjaźń, jaka wyziera z tego drabble. On chyba nie był aż tak oddany Dumbledore'owi. Moim zdaniem był tak oddany tylko dlatego, że w ten sposób spłacał swój dług, a naprawdę ciągnęło go na drugą stronę. Myśli samobójcze u Snape'a rozumiem, ale nie to roztkliwianie. Żeby dokonać tego, co dokonał, trzeba być naprawdę twardym.
Gdyby nie był to Snape, drabble byłoby naprawdę niezłe.
Trzecie jest, względem ukazania bohatera, najlepsze. Może trochę narzuca się zbytnie uczłowieczenie Voldemorta, ale poza tym jest naprawdę dobrze. Cytat dobrany jest wyjątkowo trafnie i to chyba on decyduje o sile tego drabble. Nie mam tutaj nic więcej do powiedzenia, bo nie mam się czego uczepić.
Ogólne wrażenie jest niezłe, ale zabrakło mi czegoś, co by sprawiło, że drabble byłyby bardziej dobitne, pozostawiały jakieś głębokie wrażenie. Ja takie coś właśnie cenię w drabble, bo w nich nie ma wiele miejsca na zabłyśnięcie stylem, wspaniałymi opisami czy błyskotliwym dialogiem i wyjątkowymi bohaterami. Drabble jest trudne. Pierońsko. I tym większy ukłon, że udało ci się napisać tak dobre drabble - nawet jeśli pozostawiają mi pewien emocjonalny niedosyt.
I takim oto sposobem Pokrzywa napisała długi komentarz nie zawierający w zasadzie żadnej treści. Chcieć znaczy móc *trenuje przed wypracowaniem*.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gildia Muz - Forum Literackie Strona Główna -> HP Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin